Henryk Poddębski. Polska Niepodległa. Fotografie z lat 1918-1939
Recenzje albumu

(…) fotografie Poddębskiego mają niemal unikatową wartość. Są świadectwem utraconego świata pełnego nadziei i postępu, a także skrajnej nędzy, który gwałtownie się skończył nie ze swojej winy. Zdjęcia te pokazują krainę ogromnych kontrastów, gdzie masy chłopskie uprawiały ziemię w zgodny z wielowiekową tradycją, średniowieczny sposób, podczas gdy inne odłamy społeczeństwa uprawiały narciarstwo, grały w piłkę nożną lub opalały się na nadbałtyckich plażach; gdzie warszawskie rojne ulice współistniały z prymitywnymi mieszkańcami poleskich błot. Pokazują one nostalgiczne sceny niepodlegających przemianom obszarów wiejskich obok przerażających, przemysłowych, piekielnych czeluści Łodzi, Bytomia czy Borysławia. Pokazują eleganckie, historyczne miasta, takie jak Wilno, Lwów czy Kraków, z takimi supernowoczesnymi placówkami jak Port Morski w Gdyni czy modelowe osiedla robotnicze w Stalowej Woli. Ale przede wszystkim pokazują, jak bardzo różni się przeszłość od teraźniejszości. Kabriolety suną obok prymitywnych chat po nieutwardzonych drogach. Żydowskie kirkuty wznoszą się ku niebu jak wieże wielkiego prawosławnego monastyru w Poczajowie. I jedynie sanktuarium na Jasnej Górze trwa niezmienione.
Jednak owa Polska przeszłości nie jest wcale tak odległa. Henryk Poddębski zrobił swoje ostatnie zdjęcie w roku, w którym się urodziłem. I dzięki niemu i jemu podobnym zbiorowa pamięć nie całkiem umarła. Więcej...

Norman Davies

Przygotowania do wypraw fotograficznych mojego ojca poruszały cały dom. Pomimo że pracownia fotograficzna mieściła się poza naszym mieszkaniem, to jednak najważniejsze przygotowania szczegółowo omawiano wśród najbliższej rodziny. Były to sprawy dotyczące zaplanowania właściwej marszruty (…) i innych przygotowań, również (…) transportu ciężkiego wówczas profesjonalnego sprzętu fotograficznego. A był to zwykle ciężki i obszerny bagaż – duży aparat lustrzany, osadzony na trójnożnym statywie, dwa aparaty małoobrazkowe Leica, zapas szklanych klisz formatu 13 x 18 cm, różnego rodzaju obiektywy, światłomierze, dalekomierze, wizjery i wiele innych przyrządów koniecznych do wykonania zdjęć w różnych warunkach terenu, pogody i specyfiki fotografowanego obiektu. Wszystko to z trudem mieściło się w kilku walizach i specjalnie szytych futerałach.

Krystyna Poddębska-Kukieła

W zdjęciach Poddębskiego uderza znakomite wyczucie kompozycji. Często są to wręcz spektakle łączące w jedną całość architekturę, życie ludzi i naturę. Wyszukane światło, patetyczny anturaż chmur, które niekiedy są osobnymi bohaterami zdjęć, wszystko to tworzy starannie przemyślane fotograficzne obrazy. Tak jest na przykład na fotografiach ukazujących kolegium Jezuitów w Pińsku, przemysłową panoramę Łodzi czy podolski pejzaż w Kasperowcach. Wszystkie te prace łączy niezwykła intuicja przy wyborze ujęcia, czyli tego jedynego, niepowtarzalnego miejsca, które sprawia, że zdjęcie wydobywa piękno oraz ducha miejsca i czasu.

Leszek Dulik

Dbając o precyzję, wyostrzając kontrast, osiągnął efekty, które stawały się coraz bardziej pożądane w fotografii. Następowało bowiem ogólne, stopniowe odejście od piktorializmu na rzecz coraz mocniejszego zainteresowania istotą czystej fotografii, jej niezwykłą umiejętnością wiernego zapisywania najdrobniejszych szczegółów rzeczywistości. W ten sposób rodziła się nowoczesna fotografia, a Poddębski miał w tym swój udział.
W przedwojennej Polsce stworzył jedną z największych autorskich kolekcji fotograficznych. Bardzo różnorodną pod względem formalnym i tematycznym. Jej trzon stanowiła fotografia krajoznawcza tworząca zbiór w układzie topograficznym.

Małgorzata Florczak